Hmm, mam nieodparte wrażenie, że realizacja odbiega od zaprezentowanego wstępnie projektu.
Występy z okazji 27. Finału WOŚP w przedszkolu "owsiakowskim", czyli MP3. Tłumy rodziców i gości niemożebne. Z całym szacunkiem dla organizatorów i akcji, to jednak trochę się obawiam, co by się stało w sytuacji zagrożenia. Procedury ewakuacyjne ćwiczy personel ze standardową liczbą dzieci. Przy tak dużej liczbie obcych, w ciasnych pomieszczeniach i korytarzach szybka ewakuacja np. w razie pożaru byłaby bardzo utrudniona.
Uff, wreszcie na zewnątrz...
Samochody szczelnie zatarasowały okolicę (także hydranty i drogi ewakuacyjne...).
W niedzielę pogoda była paskudna, ale w poniedziałek... Wyszło słoneczko:-)
Wystarczyła jednak chwila, by sytuacja się diametralnie zmieniła.
Deszczowo - śnieżna zadymka na południu miasta.
Zaczęła się nagle.
Ale w im bardziej na wschód...
Tym pojawiały się przejaśnienia.
O! A na północy to w ogóle słoneczko.
Ciężkie chmury przeszły wzdłuż doliny Żarki.
Ale później niebo zasnuło się także na północy.
Wieczorkiem popadało śnieżku.
Ale znowu, tradycyjnie tej zimy, najlepiej odśnieżanie szło na prywatnych posesjach a nie nie publicznych drogach...
No cóż, taką mamy pogodę "Burzy i naporu" (Sturm und Drang);-)
Razi mnie zaczynaie zdań od "Ale". Pan jako doktor nauk humanistycznych powinien wiedzieć o tym, że w j. polskim jest to nidopuszczalne.
OdpowiedzUsuńAle wpisy internetowe rządzą się innymi regułami;-) Natomiast argumentum ad personam zawsze pozostanie przejawem frustracji, a nie siły argumentu. Więcej luzu w życiu życzę i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń