poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Co się polepszy to się...


Nasze San Francisco - ostry grzbiet w poprzek ul. M. Drzymały.


No to teraz mamy slalom, żeby gdzieś dojechać w północnej części śródmieścia - duże rondo częściowo zamknięte.


Ale nowe rondo już częściowo można przejechać.


Uważam, że rondo wcale nie było tu konieczne, jeśli nie zamierzano zrobić skrzyżowania z Daszyńskiego. Dodatkowo stworzono poważny problem dla mieszkańców - mianowicie nie zaprojektowano traktu pieszego z Daszyńskiego. To jest funkcjonalny dramat. Ludzie przez lata idąc z/do Ludowej szli sobie przez Daszyńskiego i dalej przez park do centrum. Teraz nie dość, że będą wydeptywali ścieżkę na niezabezpieczonej piaszczystej skarpie (bo przecież przyzwyczajeń nie zmienisz, tym bardziej, że taka trasa ma logiczne uzasadnienie) to jeszcze podczas tej skandalicznej przebudowy parku zlikwidowano chodnik ze Skarbowej do Parkowej... Zamiast polepszyć poruszanie się pieszym i rowerzystom, zdecydowanie pogorszono warunki poruszania się w tej okolicy!


Widok pod górkę, no fajnie, fajnie, ale czy naprawdę wydawanie publicznej kasy na przebudowę dobrej drogi na budowę nowej to była najpilniejsza miejska inwestycja???  Czy w ogóle był jakikolwiek problem z tym skrzyżowaniem przed budową ronda? Ja nie widziałem żadnej kolizji, nigdy nie miałem problemu by tamtędy przejechać. Że zbudowali drogę rowerową? Kiedyś jezdnia była na tyle szeroka, że nikt nie bał się jechać tamtędy rowerem. Droga miała gruuuuubą betonową podbudowę, właściwie nie wiem po co, ale było to rozwiązanie na wieki. Wszystko to skuto niemałym wysiłkiem, wywieziono i przywieziono nowy tłuczeń (znacznie cieńsza warstwę), pytam się po co? Budowa ronda byłaby tu uzasadniona, gdyby połączono też ulicę. Daszyńskiego. Ale tego... nie zrobiono.


Teraz piesi idący Daszyńskiego do/z kierunku Ludowej będą wydeptywać skarpę (co już robią)...


Lub będą przeciskać się tu... Fantastycznie, ktoś tu wrysował tę latarnię. Dzięki temu nie bardzo da się naprawić ten komunikacyjny bubel.


Jak widać ludzie, już chodzą "na szagę" - niezabezpieczone zbocze też grozi wkrótce obsunięciami.


Budowa osiedla Lusatia idzie pomału do przodu.


Miasto opustoszałe, nie ma komu podziwiać kwiecia, które bogato przyozdobiło drzewa i krzewy.



W okolicach Kadłubii błąka się samotny bocian. W pobliżu jest pusta konstrukcja gniazda, ale nie wydaje się zainteresowany budową.



Znak czasów - kiedyś na lusterku Wunder Baum, lub różaniec ze św. Krzysztofem, teraz maseczka...


Oczekiwanie...


Kiedy zwolni się wózek na zakupy...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz