No dobrze, śnieg z grubsza uśnięto z dróg i chodników. Ale jego nadmiar zalega tu i ówdzie.
Utrudniając parkowanie, wsiadanie, wysiadanie, chodzenie... Kiedyś śnieg się z miasta wywoziło. Kiedyś...
Żenada roku. Poseł Lewicy na bilbordzie z hasłem "Szczepmy się":-)
No przesadziłem z tymi odśnieżonymi chodnikami.
Po prostu problem zepchnięto na pobocza, tak jakby one nie były ważne. A przecież każdy chce wygodnie wysiadać/wysiadać z autobusu, czy parkować.
Ale na szczęście słoneczko czasem wychodzi.
A lud wychodzi na lód...
A oto jakaś rodzinka na spacerze po parkowym stawiku - tata, mama i córeczka... Owszem w nocy mrozi, ale co jeśli dziecko pomyśli, że wchodzenie na lód to fajny pomysł? Przecież z mamą i tatą... Kiedyś przecież ten solidnie wyglądający lód może stać się śmiertelną pułapką, nie to żeby ktoś się tu utopił, ale hipotermia w przypadku dziecka gwarantowana.
No fakt, w nocy potrafi przymrozić...
Więc może jakieś futereczko?
Może takie?
A więc tak to się dzieje...
Śmietnik z parkingiem... Co za ułatwienie. I nie trzeba za te drogie śmieci płacić. Proszę jak żarska władza dobrze robi ludziom...
Można też dowolnie wjeżdżać na zamkniętą część Rynku. Ruch tu jak na normalnej ulicy, kto by się jakimiś znakami przejmował?
Tata znajomego zapytał go, dlaczego pani burmistrz obwieszcza ludziom w telewizji, że ruch na Poznańskiej i okolicy będzie zmieniony. Pytał, dlaczego robi to burmistrz miasta? Czy burmistrz nie ma poważniejszych spraw? Czy takiej informacji nie może ogłosić naczelnik lub ktokolwiek z urzędu? Musiał mu wyjaśnić, że chodzi o stworzenie wrażenia, że burmistrz czymś kieruje i przebywa na placu budowy. Chyba jednak nie był przekonujący, bo jego ojciec skomentował to używając brzydkich wyrazów. No cóż pokazywanie się przed kamerą wyćwiczone, a tymczasem w mieście kwitnie de facto wolna amerykanka... a lud znalazł się na lodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz