niedziela, 3 grudnia 2017

Kościelnie i śnieżnie.

Brama dawnej kościelnej Nadindentury, gdzie dziś mieści się Muzeum Pogranicza Śląsko - Łużyckiego poddawana jest remontowi.


Graffiti na ścianie stadionu Promienia.


A obok, mimo chłodu i zmroku chłopaki grają.


W poście, w którym poruszyłem kwestię parkowania skuterów na środku miejsc dla samochodów pojawiły się głosy, że tak można, że to zgodne z prawem itp. Hmmm, wszyscy tacy porządni;-) A co powiecie na taki obrazek? Też zgodne z prawem i bhp? Na szczęście to zdjęcie nie z Żar, ale z Lubania. Przy okazji widać, że im bardziej na południe, tym śniegu więcej...


...i więcej:-) Oto zasypany śniegiem grób pastora Ericha Gebharda przy kościółku Wang w Karpaczu Górnym. Co ciekawe jego postać jest poniekąd związana z naszym miastem, bo jego siostra - Margerethe, była autorką większości żarskich legend. 


Kościół rektoralny...


a dawnej garnizonowy, a w nim figury z łuku tęczowego naszej fary, czyli kościoła NSPJ.


W murze figura postawiona na pamiątkę millenium chrztu Polski.


Cicho tu i zacisznie.


Nabożeństw mniej, niż kiedyś.


Ale na niedzielnej sumie wiernych nie brakowało (ja akurat poczekałem sobie, aż większość wyjdzie, bo dziś do kościoła i jego okolic trudniej się dostać, bo nabożeństw mniej, no i proboszcza nie ma).


Spojrzenie na hurtownię Eurocash w miejscu danych zakładów włókienniczych Gebhardt und Wirth, gdzie w czasie ostatniej wojny produkowano samoloty Focke-Wulf.

1 komentarz:

  1. odnośnie komentarza pod fotką z Lubania - proszę w któryś zimowy poranek (tak ok. 5 rano) w jaki sposób posypywanie solą i piaskiem wykonuje nasz żarski PEKOM :-)

    OdpowiedzUsuń