Ufff, od dziś (21 XII) przejezdne jest rondo na skrzyżowaniu Moniuszki/Wieniawskiego/Lotników.
Zniknęła sygnalizacja świetlna.
Wciąż nie ma jednak chodników.
Nie ma wymalowanych przejść dla pieszych.
Na rondzie wciąż stoją zapory i sprzęt budowlany.
Wysepka na rondzie też wygląda na niewykończoną.
Ale nie będę się czepiał - mam nadzieję, że wzorem miejskich inwestycji nie pojawi się tu rozwijana z rolki trawa, ani kwiatuszki na wiosnę (które skisną z pierwszymi przymrozkami), ale jakaś przemyślana kompozycja roślinna, a może... a może jakaś artystyczna instalacja? (tyle mamy już rond w mieście, że nie zaszkodziłby jakiś wyróżnik).
W sumie bardzo się cieszę się, że powiat zbudował tu szerokie rondo z bypassami - to bardziej funkcjonalne rozwiązanie niż wąziutkie i korkujące się "rondelka" budowane przez miasto i GDDKiA.
Ale największy mankament otwartego na chybcika ronda to niewymalowane pasy ruchu.
Problem jest zwłaszcza z prawoskrętami. Świetnie, że są, ale brak pasów na jezdni dezorientuje wielu kierowców.
Prace potrwają tu na pewno jeszcze przez jakiś czas...
Ale powiatowe władze już odtrąbiły sukces:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz