czwartek, 21 grudnia 2017

Wyścig do wstęgi.

Ufff, od dziś (21 XII) przejezdne jest rondo na skrzyżowaniu Moniuszki/Wieniawskiego/Lotników.


Zniknęła sygnalizacja świetlna.


Wciąż nie ma jednak chodników.


 Nie ma wymalowanych przejść dla pieszych.


Na rondzie wciąż stoją zapory i sprzęt budowlany.


 Wysepka na rondzie też wygląda na niewykończoną.


Ale nie będę się czepiał - mam nadzieję, że wzorem miejskich inwestycji nie pojawi się tu rozwijana z rolki trawa, ani kwiatuszki na wiosnę (które skisną z pierwszymi przymrozkami), ale jakaś przemyślana kompozycja roślinna, a może... a może jakaś artystyczna instalacja? (tyle mamy już rond w mieście, że nie zaszkodziłby jakiś wyróżnik).


W sumie bardzo się cieszę się, że powiat zbudował tu szerokie rondo z bypassami - to bardziej funkcjonalne rozwiązanie niż wąziutkie i korkujące się "rondelka" budowane przez miasto i GDDKiA.


Ale największy mankament otwartego na chybcika ronda to niewymalowane pasy ruchu.


Problem jest zwłaszcza z prawoskrętami. Świetnie, że są, ale brak pasów na jezdni dezorientuje wielu kierowców.



Prace potrwają tu na pewno jeszcze przez jakiś czas...


Ale powiatowe władze już odtrąbiły sukces:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz