piątek, 24 maja 2019

Bitwa o Europę.

Wybory do Europarlamentu za pasem. Właśnie wróciłem z plakatowania bliższej i dalszej okolicy. Ugrupowanie, które wspieram nie bierze z budżetu państwa ani złotówki, więc działamy na miarę naszych możliwości, za to inni...


Partie z parlamentu mają solidne dofinansowanie z naszego państwowego budżetu, nie dziwne zatem, że ich materiały wyborcze trafiają nawet w tak dziwne i odległe regiony. Kto bogatemu (budżetowymi pieniędzmi) zabroni?


Starzy wyjadacze stawiają na autobusy.



Inni weterani są ciągle zaklejani. Ale i tak wyłażą na wierzch.


Zniszczona  podczas ostatnich wyborów zieleń na chwilkę odetchnęła. Nowa włóknina, pewnie nowe nasadzenia?


A skądże... Oto nowe nasadzenie:


Pojawiło się więcej takich kwiatków...


i jeszcze więcej...


i więcej...


wincyj...


i wincyj...

Nawet na rodzie, którego nowym wyglądem chwali się miasto w internecie się wcisnął. Czy Wy również znowu chcecie być zrobieni na okrągło przez takie panie i panów, co mówią, że rząd dał łaskawie 500+ na pierwsze dziecko, 13. emeryturę, 500+ dla rodziców niepełnosprawnych (przed wyborami oczywiście)? Jeśli dali, to nie ze swojej kieszeni, tylko z naszej. Rząd nie ma żadnych swoich pieniędzy, a tylko nasze...


Tu kandydat wziął całkowicie pasażerów w swe objęcia.


Kandydaci rządzącej, a raczej panującej partii polubili w naszym mieście także ruiny.


A tak po paru dniach wyglądał baner na końcu wioski.


Mój przyjaciel trafnie skomentował kampanię wyborczą:  W ostatnich tygodniach, w ramach toczącej się kampanii wyborczej do PE, "wszystko" było "skandalem" lub było "obrzydliwe". Szczególnie eksponowały te dwa słowa media sprzyjające obecnej waaadzy. Wieczorne dzienniki telewizyjne TVN i TVP (piątek, 24 maja) pokazały, że te dwie stacje są siebie warte, a właściwie nic nie warte. TVN wyemitował propagandowy materiał Jakuba Sobieniowskiego o Konfederacji. Podobnie materiał propagandowy o Konfederacji wyemitowała TVP. Oba materiały były poniżej wszelkiej krytyki, na poziomie materiałów z okresu stanu wojennego. Oba miały na celu zdyskredytowanie formacji, która zagraża realnie duopolowi POPiS. Telewizja rządowa to już nawet nie udaje jakiejkolwiek bezstronności. W ostatnich dziennikach tej stacji informacje o "sukcesach" waaadzy, przeplatane były wypowiedziami kandydatów PiS, a przede wszystkim Jarosława Kaczyńskiego, wypowiadającego się "na każdy temat". Mało tego, na zakończenie wieczornego biuletynu informacyjnego waaadzy (piątek, 24 maja, kilka godzin przed ciszą wyborczą), gościem był nikt inny, jak właśnie sam Jarosław Kaczyński. Przez pół godziny mógł mówić o tematach kampanii wyborczej co tylko chciał, bo przecież sama redaktor Holecka nie miała śmiałości powątpiewać w żadne słowo. W retoryce wyborczej ostatnich kilkunastu dni, a szczególnie dzisiaj, pojawiła się też narracja waadzy, że: głosując na Konfederację, wybierasz Putina. Trudno się więc dziwić, że pojawiła się kontra: "Głosując na PiS wybierasz Netanjahu".


A zatem drodzy czytelnicy, w tych wyborach wcale nie jesteśmy skazani na wybór PiS, czy PO, jest Kukiz 15, jest Konfederacja, jest Razem, jest Wiosna, a nie, może Wiosnę sobie darujmy, bo poznałem Roberta Biedronia 20 lat temu na szkoleniu finansowanym przez zagraniczną fundację, a on (mimo osobistego uroku) wciąż jest "nową siłą" w polskiej polityce:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz