niedziela, 19 maja 2019

Gdzie na melanż i pawia?

Tak zwane "Centrum przesiadkowe" za ponad 1,5 mln. Z daleka, a jak podejdziemy bliżej...


No nareszcie można się tu faktycznie przesiąść. Z autobusu na rower. Ciekawe, jak więcej ludzi będzie chciało tu przyjechać na autobus miejskim rowerem, a miejsca nie będzie, bo stać będzie zaparkowany prywatny rower... Stojaków na rowery bardzo brakuje w mieście (ale takich porządnych, a nie "wyrwikółek")


"Prosze się podcierać palcem,
a z sufitu woda kapie,
jako sedes, ścierny papier."

W kontenerze za ponad półtorej bańki w niedzielę nie skorzystasz z ubikacji.


Za to możesz walnąć z gwnita i wypalić szluga.


Możesz także puścić pawia...


I się wyszczać. Tak wiem, wiceburmistrz jak mantrę powtórzy, że nie można wszędzie postawić strażnika miejskiego by pilnował. Tak. Ale! Na każdym placu zabaw w ostatnich latach stawiane są wielgachne tablice z regulaminami, no to postawcie też tutaj, niech jasno stanowi ile czasu można tu przebywać. Palenie na przystankach KM od dawna jest karalne. Nawet jak delikwent wyrzuci na widok strażnika peta, to można bez trudu stwierdzić, kto miał go w gębie. Że to wiele zachodu? Ale tak trzeba zrobić, bo jak się żulernia przyzwyczai do bezkarności to miejsce zamieni się w menelski szalet. 


Inna szczalnia to to urocze miejsce. Na obrazku ładnie, ale cuchnie tu tak, że można tu cucić omdlałe osoby (nie potrzeba przykładać im dawnym zwyczajem amoniaku do nosa)


Cuchnie także tu na Podwalu.


Świadectwo ciągłych libacji w plenerze. Ile stąd do ratusza? 80 metrów???


Zarosło zakratowane przejście, które niegdyś też było lokalną szczalnią. 



Zjeżdżalnia na placu zabaw Guliwer znowu zniszczona. Znowu usłyszymy, że "nie wszędzie można postawić strażnika"?


Tak, ale można pomyśleć o zatrudnieniu trenera podwórkowego - streetworkera, niech tu się pojawia ktoś, kto będzie z młodzieżą pracował i zaglądał co się tu dzieje.


Fajny zwyczaj wzorem angielskich parków - ludzie rozkładają sobie kocyki w parku:-)


Część wulgarnych napisów została zamalowana.


Ale właśnie w tym momencie grupa 10-11 latków rozwala hulajnogę, którą wali w różne urządzenia skateparku, znowu poza mną nie było nikogo, kto zwróciłby im uwagę. Ale ja nie jestem ORMOwcem, potrzebne jest konkretne rozwiązanie, które zaproponowałem Urzędowi Miejskiemu jako członek Towarzystwa Upiększania Miasta. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz