poniedziałek, 3 października 2022

Ku pa mięci.

 Ostatnie owoce.


Na razie niewiele się dzieje wewnątrz dawnych hal tkalni Dekory z lat 70. przerabianych na centrum handlowe Hosso. Niemniej niewątpliwie posprzątano tu i odsłonięto bok usuwając tymczasowe ścianki. Oto duma gospodarki z okresu PRL ma się przeobrazić w kolejną świątynię kapitalizmu;-)


Za to szczelnie zakryty jest "Kreml" - dawna siedziba Komitetu Powiatowego, a potem Miejskiego PZPR.


Wyburzono sąsiadujące zabudowania.


Artefakt z przeszłości budynku.


A tu z kolei nic się nie dzieje.


Piękny Pałac Zabaw pochłania roślinność.


...i zapomnienie. A jeszcze ćwierć wieku z okładem służył szpitalowi...


Ale przy okazji widać coś ciekawego. Jak na rezydencjonalny budynek z 1723 r. zadziwiające jest tak szerokie użycie kamienia polnego, a nie cegły jako budulca. 


Woda niszczy boniowania i inne zewnętrzne detale. 


Tabliczka z oznaczeniem zabytku wyblakła dokumentnie. 


Ta brama powstała parę lat temu.


Ale przy niej widać kamień. Czyżby graniczny?


Lecą gęsi.


Odpada tynk.


Ależ ta zieleń niesamowicie się rozpleniła. 


Płot oddzielający Pałac Zbaw od 105. Szpitala też się mocno zestarzał. 


Najgorzej jest jednak z dachem wschodniego skrzydła. 


Spojrzenie zza płota. 


Mam zdjęcia sprzed paru lat, gdzie te lukarny i dach wyglądał przyzwoicie...


Przyzwoicie wygląda oczyszczony pomnik cmentarza żołnierzy Armii Czerwonej (przypomnę: Rosjan, Ukraińców, Polaków, Żydów, Czeczeńców, Ormian i innych, których wojna rzuciła na front pod Sorau). Tego monumentu nie obejmują przepisy o usuwaniu pomników upamiętniających totalitaryzmy z przestrzeni publicznej, bo to pomnik na cmentarzu. Jeśli ktoś mówi, że przeszkadza mu tylko pomnik, a nie mogiły, to warto przypomnieć sobie ceregiele wokół najważniejszej polskiej wojennej nekropolii na wschodzie. Tam też obecni gospodarze mówili, że groby im nie przeszkadzają i Polacy mogą je sobie odnawiać, ale pomniki, czy lwy, to już nie bardzo są mile widziane... Daleko mi do gloryfikowania ACz, ale jeszcze dalej mi do zmieniania historii...


Brama zamknięta "profesjonalnie";-)


Nie. Robiąc to zdjęcie nie chodziło mi o poprzewracane płotki i liche badyle nowych nasadzeń. W tle po prostu daaaaaawno niewidziany przeze mnie widok - policjanci na pieszym patrolu!  


A przebudowa "Kremla" na mieszkania, czy tam modny "apartamentowiec" idzie pełną parą. 


Za to po roku wciąż nie uporano się z "pionizacją" obelisku 1000-lecia Państwa Polskiego. 

W sumie to taka sama pamiątka po PRL-u jak pomnik na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz