niedziela, 26 marca 2017

Dendrologiczna pornografia.

Warto znaleźć czas i wybrać się na wczesnowiosenne wędrowanie po Żarskim Lesie.


Dukty piesze właściwie obeschły, ale nie brakuje wody.


Nasyp dawnej kolejki wąskotorowej transportującej urobek z odkrywkowej kopalni węgla brunatnego Marie III, a dziś w tym miejscu jest miejskie kąpielisko przy ul. Źródlanej.


A po bokach nasypu urokliwe stawiki.



No i fantazyjne kształty z rzęsy.





No drzewom, to w Zielonym Lesie wody nie brakuje.



 Na kamieniu zwanym niegdyś "Małym kamieniem leśnym" można zobaczyć...


Pozostałości dawnego napisu.



Spojrzenie na największą leśną łąkę w Żarskim Lesie.


O proszę ktoś zbudował sobie niezłą "miejscówkę", ale nie na surwiwalowy trening, a raczej, sądząc po butelkach i puszkach, na trening w picu.


Tych cieków wodnych w lesie jest naprawdę sporo.


A to "dendrologiczna pornografia"


No, no namiętne te uściski. I do tego, jaki mezalians!


Można natknąć się na sporo wiatrołomów.



Moda na plenerowe siłownie sprawiła, że kolejna powstała w pobliżu Powiatowego Domu Dziecka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz