Za to pod Wodnikiem spotkałem takiego cudaka.
Taki styl tuningu jest już od jakiegoś czasu modny w Niemczech. Ciekawe, czy to produkcja miejscowa, czy zakup w dawnym NRD? Żółte tablice i łańcuch wyglądają obciachowo, ale poza tym jest OK.
Po "aferze hazardowej" problem wszechobecnych salonów gry miał zostać rozwiązany... ale patrząc na to jak licznie rozpleniły się takie punkty na mieście, to mam wrażenie, że dziś to wręcz epidemia.
Jeszcze raz okazały "baobab" z zaplecza ul. Pokoju. Na lewo od niego jest coś ciekawego...
Tunel pod torami.
Przejście podziemne? Czy raczej element systemu kanalizacyjnego?
Kiedyś tu były zabudowania gospodarcze, dziś kwitnie gospodarka złomem.
Jeszcze jeżdżą wynalazki z poznańskiego ZNTK w barwach lubuskiego oddziału Przewozów Regionalnych.
A przy porzuconej budowie Czerwonej Torebki coś się dzieje.
Z wykopu wyłazi ogrom gruzu - fundamentów dawnych zakładów obuwniczych C. Thomas.
Wydaje mi się, że ciągną linię energetyczną od trafostacji na terenie Probet Dasag.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz