środa, 4 lipca 2018

Pięknolesie.

Fundacja Pięknolesie z Sieniawy Żarskiej (nazwa nawiązuje do znaczenia przedwojennej nazwy, bo "Sienawia" to oczywiście efekt radosnej tfu-rczości powojennych onomastów) organizuje projekt edukacyjny w związku ze 100-leciem odzyskania niepodległości. W ramach niego odbyły się m.in. warsztaty dziennikarskie prowadzone przez Pawła Skrzypczyńskiego, redaktora naczelnego Mojej Gazety.


Ja prowadziłem warsztaty historyczne. Ale w wolnych chwilach mogłem pochodzić po Sieniawie, którą niegdyś często odwiedzałem, a teraz mi jakoś nie bardzo po drodze. Dawny Kriegerdenkmal postawiony pierwotnie dla poległych w I wojnie światowej "schoenwalderów"  przerobiony w 1975 r. stoi, aż bałem się młodzieży mówić dlaczego na cokole wyryto wtedy m.in. datę 1943. IPN się dowie i każą im tablicę zmieniać;-)


Po sąsiedzku przetrwał pomnik niemieckiego zwycięstwa w wojnie prusko-francuskiej, przerobiony na krzyż rozstajny.


W przeciwieństwie do wielu położonych blisko miasta wsi, tutaj miejscowe sklepy mają się (jeszcze?) dobrze.


Malownicze pozostałości po starym drzewie.



A to może i malownicze...



Ale przede wszystkim smutne...


Najstarszy obecnie budynek we wsi z 1790 r. nie jest w najlepszym stanie:-(((



Te nowsze, w pełni murowane zabudowania są w lepszym stanie.


Kościół z zewnątrz wygląda schludnie, w sumie zawsze go takim pamiętałem.


Zachował się nawet smoczy wiatrowskaz.



Na cmentarzu niewiele poniemieckich śladów zostało.





Ciekawie przyklejano przed wojną płyty - jakimś rodzajem bitumicznego lepiku, co ułatwiało powojenną dewastację.




A warsztaty dalej trwają;-)


Dobrze widoczne pozostałości niemieckich napisów na opuszczonym budynku.


Świadectwo dawnych zrzeszeń kupieckich.


i dawnej przedsiębiorczości.


I choć Sieniawa rozrasta się ostatnio intensywnie to już raczej jako żarskie subarbium. Nowi mieszkańcy raczej słabo znają wieś.


Domów o ciekawej mieszanej konstrukcji okazało się, że jest więcej.


Ten jest tym bardziej ciekawy, że do jego naprawy użyto... desek z wagonu towarowego.


Bociany za to dobrze czują się w centrum wsi i mają gniazdo na szkolnym kominie.


A warsztaty nadal trwają:-)


Dawna zabudowa z początków XX w. świadczy o bogactwie dawnych mieszkańców.


Cóż, Sieniawa to wieś z prawdziwego zdarzenia z kościołem, szkołą, remizą i stowarzyszeniami. Dobrze byłoby utrzymać ten status by nie przerodziła się w senne przedmieścia miasta jak wsie leżące na wschód od miasta, które tracą lub już właściwie straciły swój wiejski charakter.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz