poniedziałek, 16 lipca 2018

Pokropek w czasie suszy.

Trwa jakiś remont budynku o dość specyficznym wystroju w Grabiku.


Z elewacją poszaleli też właściciele drukarni Chroma.




Wiatrowskaz na kamienicy na rogu pl. Inwalidów i Jagiellońskiej.


Eh...z parkowaniem, to spora grupa polskich kierowców ma problem... A tyle godzin kręcenia między pachołkami na placu...


Młode bociany podrosły...


Ciasno się zrobiło, więc głowa rodu musi teraz przesiadywać na latarni w pobliżu gniazda.


Lipiec według statystyk, to miesiąc obfitujący w największą liczbę opadów w roku. Nie w tym roku... Ale przez chwilę zrobiło się "lipcopadowo".


Brutalny koniec dzieciństwa przy Żurawiej;-)


Jechałem ostatnio pociągiem Polregio z Zielonej Góry - niezbyt czysty szynobus typu SA105 sprawiał wrażenie jakby za chwilę miał się rozpaść. Cena za to zacna - w automacie na dworcu w ZG zapłaciłem jedyne 7,5 PLN. Niemniej podróżowanie z lubuskimi Przewozami Regionalnymi, ups, teraz to Polregio, to ekstremalne przeżycie, zwłaszcza jeśli porówna się ich do Kolei Dolnośląskich...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz