sobota, 7 lipca 2018

Metoda BTL.

Z dawnej siedziby PKO BP zrobił  się słup ogłoszeniowy, jak przy Piccadlly Circus;-)


Rozpoczęła się przebudowa ul. H. Wieniawskiego.


Zaczęli od strony południowej.


O zapewnieniu dogodnego przejścia dla pieszych nikt za bardzo się nie głowił. Trzeba sobie radzić, jak za PRLu.


Generalnie południowoeuropejski standard zabezpieczenia robót. Grunt to wiara i zaufanie (że nikomu z postronnych się nie stanie).


Działkowcy będą mieli szeroki i wygodny chodnik niemal pod nos, o którym mieszkańcy wielu osiedli w mieście mogą tylko pomarzyć.


Najciekawsze to, jak ulica będzie się tu kończyła...


 Postawią murek przed torami? Rabatkę? Ot widać tu najwyraźniej, jak nieprzemyślana jest ta inwestycja.


Rośnie nowy Lidl.


Tu ma powstać nowa droga - ulica Rzemieślnicza (co za bzdurna nazwa, ale nie takie absurdy przyklepywali żarscy radni) w strefie gospodarczej na Lotnisku.


Ale póki co niewiele się dzieje, tak jak na łączniku pełnym dziur - drogi łączącej miasto z Grabikiem.


Pas ziemi niczyjej, pełen kraterów,  jak na Froncie Zachodnim podczas Wielkiej Wojny.


Droga wykorytowana,  szeroka, ciekawe, ciekawe ile czasu minie zanim mieszkańcy pobliskiego osiedla, którzy gęsto pobudowali się w Grabiku uciekając z miasta zaczną protestować, gdy przy tej arterii zaczną stawiać im zakłady przemysłowe...


No cóż, można powiedzieć, że ostatnimi czasy to żarski standard - nie do końca przemyślane infrastrukturalne inwestycje... A może? A może po prostu zacząć używać angielskiego akronimu np. "metoda BTL" (build, think later) od razu robi się światowo, innowacyjnie i "mondrze";-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz