Nad wejściem do dawnej miejskiej słodowni z XVI w. powstaje daszek.
A przy kamienicy przy Jagiellońskiej, która i tak ma gargamelowate proporcje powstaje dobudówka.
Nowy Lidl rośnie jak na drożdżach.
Ośrodek hippiczny w starej owczarni.
Dawne PGRowskie zabudowania owczarni zamienione na ujeżdżalnię. Patrząc na los innych zabudowań tego typu w okolicy, to te obiekty miały szczęście i żyją.
Trwa przebudowa ul. H. Wieniawskiego - wprowadzono ruch wahadłowy i sygnalizację świetlną.
Nowego życia doczekały się dawne zabudowania gazowni.
Budynek, który nie raz pojawiał się na łamach bloga - już nosił na swej obdrapanej elewacji tabliczkę o remoncie ze środków miejskich. Teraz na rusztowaniach informacja, że remont robi pani Burmistrz wraz z radnymi.
A tu kolejna sztandarowa inwestycja w roku wyborczym. Tym razem powiatowa. Niestety droga dojazdowa do Szpitala na Wyspie to dalej wytelepana trylinka rodem z głębokiego PRLu.
No ale jest nowa dobudówka.
I nowa elewacja, którą chwalą się powiatowe władze. No cóż, zbudować mimo wszystko łatwiej, niż skompletować dobry zespół, który by tu pracował. Wołałbym zamiast przecinania wstęg większy wysiłek na rzecz stabilności i dobrych warunków zatrudnienia personelu. Ale to niestety temat o wiele mniej medialny...
W moim ogrodzie buszują wieczorami jeże, to pewnie z ich powodu tak rzadko widuję jaszczurki. Tu maleństwo chowa się przede mną w piaskownicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz