poniedziałek, 30 lipca 2018

Budowniczowie naszych czasów.

Nad wejściem do dawnej miejskiej słodowni z XVI w. powstaje daszek.


A przy kamienicy przy Jagiellońskiej, która i tak ma gargamelowate proporcje powstaje dobudówka. 


Nowy Lidl rośnie jak na drożdżach.



Ośrodek hippiczny w starej owczarni.


Dawne PGRowskie zabudowania owczarni zamienione na ujeżdżalnię. Patrząc na los innych zabudowań tego typu w okolicy, to te obiekty miały szczęście i żyją.


Trwa przebudowa ul. H. Wieniawskiego - wprowadzono ruch wahadłowy i sygnalizację świetlną.


Nowego życia doczekały się dawne zabudowania gazowni.


Budynek, który nie raz pojawiał się na łamach bloga - już nosił na swej obdrapanej elewacji tabliczkę o remoncie ze środków miejskich. Teraz na rusztowaniach informacja, że remont robi pani Burmistrz wraz z radnymi.


A tu kolejna sztandarowa inwestycja w roku wyborczym. Tym razem powiatowa. Niestety droga dojazdowa do Szpitala na Wyspie to dalej wytelepana trylinka rodem z głębokiego PRLu.


No ale jest nowa dobudówka.


I nowa elewacja, którą chwalą się powiatowe władze. No cóż, zbudować mimo wszystko łatwiej, niż skompletować dobry zespół, który by tu pracował. Wołałbym zamiast przecinania wstęg większy wysiłek na rzecz stabilności i dobrych warunków zatrudnienia personelu. Ale to niestety temat o wiele mniej medialny... 


W moim ogrodzie buszują wieczorami jeże, to pewnie z ich powodu tak rzadko widuję jaszczurki. Tu maleństwo chowa się przede mną w piaskownicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz