poniedziałek, 25 lutego 2019

Mirostowickie ostrakony.

Widok co prawda nie żarski, ale...


Poniekąd z Żarami związany.


To kamienica z ulicy W. Pstrowskiego, ups, teraz Włókienników w Żaganiu.


A na fasadzie zrobionej w latach 70. ubiegłego wieku...


Potłuczone fragmenty mirostowickiej ceramiki.


Sygnatura "Mi", czyli Mirostowickich Zakładów Ceramicznych.


Jako dziecko często tu przechodziłem idąc od dziadków do Super Samu (dziś Biedronka).


Fascynowały mnie te ściany.


Marzyłem, że po tych skorupach babcia pozwoli mi się wspinać.


Kto by wtedy w ogóle o ściance wspinaczkowej słyszał;-)


Fascynowały mnie zwłaszcza te fragmenty filiżanek z uszkami.


Ale czas, lub inni zdążyli większość z nich urwać.


Generalnie stan elewacji jest coraz gorszy.


Tylko czekać, aż ktoś wpadnie na pomysł skucia i pokrycia elewacji styropianem i tynkiem strukturalnym. Byłaby wielka szkoda, gdyby to świadectwo estetyki PRL i historii Mirostowickich Zakładów Ceramicznych zniknęło.


Naprzeciwko trochę skromniej - skorupy jako dekoracja.


Ale za to wybierano w większości te w kolorze kobaltowym.


Po sąsiedzku ciekawostka - przedwojenny dom szkieletowy z fabryki drewnianych domów z Christoph und Unmack z Niesky na Górnych Łużycach.

4 komentarze:

  1. "Tylko czekać, aż ktoś wpadnie na pomysł skucia i pokrycia elewacji styropianem i tynkiem strukturalnym" No na coś musimy się zdecydować, albo walczymy ze smogiem albo zostawiamy budynki nie ocieplone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieją inne możliwości docieplenia niż tylko zewnętrze. Owszem są droższe. W tym przypadku, akurat elewacja bardzo dobrze spełnia rolę izolacyjną - powietrze uwięzione pod skorupami tworzy doskonałą ochronę termiczną. Obawiam się jednak,że wobec wykruszania się ceramiki ktoś wpadnie na pomysł taniego rozwiązania, czyli rzucenia na zewnątrz styropianu, siatki, kleju i tynku. Wawel też można by tak tanio ocieplić;-)

      Usuń
    2. Owszem, istnieją, są droższe i mniej efektywne niestety.Można ocieplić ściany od wewnątrz ale wciąż będą "kominy zimna" między kondygnacjami. Obawiam się że pod tymi skorupkami nie ma powietrza, a jeśli to tylko punktowo. Mnie osobiście te skorupy się nie podobają ale to rzecz gustu.

      Usuń
    3. Izolacja termiczna w tym budynku jest naprawdę niezła, właśnie w celach "artystycznych" nałożono gruuubą warstwę zaprawy cementowej z żużlem, więc współczynnik λ jest tu niezły. Chodzi mi o to, że niekonsekrowana elewacja traci odpadające elementy ceramiki i ktoś może podjąć decyzję o jej modernizacji (niekoniecznie z powodów termoizolacyjnych, bo tu akurat ludzie powymieniali okna). Zresztą elewacja z ceramiką jest tylko do parteru, gdzie są lokale użytkowe a nie mieszkalne. A co do estetyki, no cóż, kiedyś uważano secesję (w sumie dość szybko po ustaniu i tak krótko trwającego stylu) uważano za kompletne bezguście i szybko odreagowano o 180 stopni modernizmem, którego bękarty to blokowiska... Myślę, że tak jak powoli ale i stale zmienia się nasze postrzeganie wzornictwa i estetyki PRL, to i z czasem docenione zostaną takie eksperymenty, bo po prawdzie, choć mozaiki były modne w latach 60.- 70. to raczej nie robiono ich w ten sposób - używając odpadów. Ba! W czasach mody na gospodarkę "Zero waste", to może być światowy hit! Oto w gierkowskiej Polsce znaleźli się prekursorzy tego modnego nurtu;-)

      Usuń