Śnieg się jeszcze trzyma.
Ale niewiele już bałwanów pozostało, ten przy wyjeździe na Marszów, też się chyli ku ziemi.
Słoneczko przygrzewa, śnieg się topi i sublimuje.
A żurawie wciąż latają.
Nad ośnieżonymi polami.
I radośnie klangorzą.
Mimo śniegu ja czuję wyraźnie wiosnę.
To ten wiosenny zapach wilgoci i słońca (o ile słońce może pachnieć;-) ).
W Łazie sporo śniegu.
Całkiem gruba warstwa.
A w Żarskim Lesie śniegu coraz mniej.
Za to słoneczko pięknie wygląda zza drzew.
Nie wiem po co ta uszczypliwa uwaga o doświetlaniu słońca, skoro widzialem, że był robiony przegląd i naprawa instalacji oświetlenia ulic, m.in.na Alei Wojska Polskiego. Te lampy nie świecą się bez przyczyny.
OdpowiedzUsuńTia, ciągle słyszę o "przeglądzie instalacji", zdjęcia zostały wykonane w różnym czasie w ciągu dnia, żadnej ekipy remontowej nie widziałem. Jeśli naprawdę trwają przeglądy to ja się pytam: CODZIENNIE?! Natomiast rano i w nocy CIĄGLE widzę niedziałające lampy i wyłączone oświetlenie ulic (lub przedwcześnie gaszone)
OdpowiedzUsuń