czwartek, 7 lutego 2019

Gdy drzewa drzemią.

To trzeba pochwalić - przycinanie drzew w okresie bezlistnym przy ładnej pogodzie.


Jadnak rozmowy pracujących wskazują na dużą dozę improwizacji w wyborze gałęzi do usunięcia.


Zabezpieczenie prac też standardowo trzecioświatowe...



A gałęzie, zamiast zmielić na miejscu i nie wywozić ich, pojechały na wysypisko śmieci.


A szkoda, bo ściółkę z rozdrobnionych gałęzi można było od razu wykorzystać do podsypania drzewek lub klombów. Natomiast ten ciągnik ze zgarniaczem mógł odgarnąć trochę śniegu, którego wciąż spora ilość zalega na placach i chodnikach. Tak, owszem kiedyś stopnieje, ale w międzyczasie, zmieniając stan skupienia może narobić trochę szkód i niepotrzebnych problemów. 


Wokół tego pięknego platana na terenie LO im. B. Prusa też można by zrobić porządek... choć tak wygląda romantycznie. Niemniej zwisające połamane gałęzie w górnej części korony nie dodają mu uroku.


Spojrzenie na podstawę dawnej wieży ciśnień, zburzonej w 1923 r.


Airbus A380  Thai Airways, choć leci, jak to zazwyczaj powyżej innych samolotów na ponad 11 tys. metrów jest doskonale widoczny.


No, ale to w końcu największy samolot pasażerski świata.


I choć jego historia nie jest długa, to wkrótce się pewnie zakończy.


Jest poważny problem z nowymi zamówieniami - właśnie zrezygnowały z kupna nowych egzemplarzy tych drogich samolotów australijskie linie Qantas.


Póki co, choć czterosilnikowych samolotów coraz mniej przelatuje nam nad głowami (Jumbojety też znikają, a dość rzadko latają nad nami Rusłany czy takie dinozaur jak ukraiński Anteusz, którego słychać głośno i wręcz czuć), to A380 dość często przelatują w swych międzykontynentalnych lotach nad Żarami.


Nowy (a przynajmniej ja dopiero teraz zauważyłem) paczkomat stanął obok kręgielni przy G. P. Telemanna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz