wtorek, 26 lutego 2019

Wiosna na polu minowym.

Pąki eksplodowały.

Eksplozji miny można się spodziewać po takich zasiekach w "rewitalizowanej" Bażancarni.


Najpierw drut kolczasty wisiał na płocie na wysokości barków i głowy dorosłego człowieka, ale po zwróceniu uwagi, znalazł się po drugiej stronie płotu.


Pytanie po co te zasieki jak na froncie zachodnim w czasach I wojny światowej? No chyba nie po to by nikt tu nie wchodził, bo sądząc po imprezujących tu żulach i młodzieży, wejście na teren parku dla chcących nie jest żadnym problemem.


Piękne niebo, nad pięknymi platanami przy MBP.


Obok wyłania się betonowa bryła nowej muszli koncertowej.


Mój syn spontanicznie zabrał się za sprzątanie po myśliwych... Naprawdę na polowanie trzeba ze sobą zabrać aż tyle puszek piwa?


 No ale widoki zachodzącego nad miastem słońca są tu zacne i do podziwiania natury nie potrzeba C2H5OH.


Centralny staw w Babim Młynie.


Zdemontowano stary plac zabaw przy ZDK.


I zamontowano nowe urządzenia.



Ach ta dzisiejsza młodzież, zero szacunku dla prawa i bezpieczeństwa przechodniów;-)


Z daleka, to nasze miasto wygląda nawet, nawet...


We czwartek 7 marca w ratuszu o gdznie, gdy większość żaran pracuje odbędzie się debata nt. przejęcia zamku przez miasto...


Za to zachody słońca mamy teraz zjawiskowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz