Że od rana intensywne opady śniegu.
Na drodze krajowej uwijała się pługopiaskarka.
W mieście oczywiście cisza.
Cisza niedzieli bez handlu.
Niedzieli bez odśnieżania.
Drogi, to jeszcze "ja cię nie mogę", ale chodniki bialutkie.
No, nie, te mniej uczęszczane drogi, też białe.
Nawet rowerzyści zrezygnowali, choć widziałem takich co jechali, upadali i dalej jechali... taki hardkor tylko w naszym kraju.
O! Jest ekipa z Pekomu.
Słabo to widzę...
A teraz lepiej. Cóż, nowoczesność w domu i zagrodzie...
Skierowały się na północny wschód.
Radochę ma za to moja sunia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz