sobota, 16 lutego 2019

Wiosna w połowie lutego.

Oj pięknie się zrobiło. Cieplutko. Błękitne niebo, na którym widać widać wyraźnie pasażerskie liniowce, przelatujące nad miastem.


 Ogołocona z drzew ul. J. Długosza.


Łudziłem się, że przejadą skrajnym od ulicy torem, ale pojechały inaczej - para szynobusów serii SA105 jedzie razem - na zdjęciu widać tylko ich dachy. Nie widać drzew, za to, jak można przeczytać w prasie powiatowy radny Dowhan chce ciąć drzewa przy wszystkich powiatowych drogach. Może warto mu wykupić parę lekcji jazdy samochodem, by przestał bać się przydrożnych drzew?


Spojrzenie na rozświetloną słońcem Wrocławską, ale co to?


Narąbali nowych znaków informujących o przejściach dla pieszych. I faktycznie można tu nieraz natknąć się na pędzącego Dżygita, ale może są inne środki skutecznie ostudzające wyścigowe zapędy?


Klatka schodowa MBP.


A to co qurna ma być? Ktoś płaci za plakatowanie - promocję swojej imprezy, a ktoś inny nalepia na to swoje ogłoszenie o poszukiwaniu nieruchomości. Ktoś kontroluje, co i jak jest naklejane miejskich słupach ogłoszeniowych?


Tak jak mówiłem samoloty na czysty niebem dawały istne pokazy kolorowych smug kondensacyjnych.


Było je wydać z bardzo wysoka. Oto stosunkowo niewielki B738 Ryanair'a lecący 10 500 m nad moją głową.


A Księżyc, mimo że nie w pełni świecił ostro.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz