sobota, 17 października 2020

Seks w małym mieście.

Ostatnie chwile.

Aby zobaczyć wnętrze...


Salonu tatuażu.

Który niegdyś był seks - szopem. Pierwszym i ostatnim w historii naszego miasta. 

A teraz drzwi służą za przęsło ogrodzenia.


Smętne resztki przybytku.


Kiedyś wyglądało to tak - lipiec 2007 r.


A to jesień 2020 - jakoś taka mało złota tegoroczna jesień. 


MOPS w dawnej siedzibie SP3.


No i oczywiście nie może zabraknąć sztandarowej inwestycji - 7,5 baniek poszło na...


np. most którym płynie woda. Wszędzie indziej jest odwrotnie, ale tylko w Żarach jest inaczej...


Zupka się robi.


Kiszenie w trakcie. 


Ekologiczne (według zapewnień wiceburmistrza) fontanienki nie działają. Dzięki temu na wiosnę zupka będzie bardziej aromatyczna;-)


Altaneczka na plenerowe imprezki. 


Hmmm, to ci dopiero cuda inżynierii się dzieją w tej okolicy. Zachęcam do zapoznania się z dokumentacją. Zadziwiające rozwiązania, ale na pewno co można o nich powiedzieć to to, że nie będzie tanio. 

Oznakowanie tymczasowe ciągle jest przestawiane przez ciężarówki. Ciasno tu i tłoczno. A tak ma być jeszcze do wiosny...


Gęsi migrują.


A deszcz pada...


Hmmm, elewację odnowiono, ale co z balkonami?!


A to ci ciekawe rozwiązanie. Chociaż Budowlanych/Morelowa tonie w ciemnościach, to świeci się chociaż neon z adresem...


 No cóż, kończy się historia żarskiego seks - szopu, ale mieszkańcy wciąż są przez władze...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz