Mimo, że sobota, to na parkingu przed Kauflandem pustawo.
Pomnik wojenny w Mirostowicach Górnych.
Szkoda, że nieodnowiony.
Opuszczona chatka.
Wjeżdżamy do Stawnika.
Uroczy skwer i potok.
No dobra, ja wyszedłem się trochę przewietrzyć. Ludzi wokół brak.
Ruiny cegielni.
Imponujący był to komin.
Jak to Stawnik, stawów nie brakuje.
Kamyczki w dawnym wiejskim parku. Pozostałość jakiegoś pomnika?
W Mirostowicach Dolnych powstało Dino.
Wjeżdżamy do Łaz Vegas;-)
Jak Las Vegas, to musi być efektownie.
No i przystanki nadal...
Robią niesamowite wrażenie.
Zdjęcie z zaskoczenia. Przelatuje mi nad głową para żurawi.
A za chwilę pojawiło się ich więcej.
Wenus wciąż mocno świeci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz